Jak co tydzień piszemy bez sensu – luźne myśli nieuczesane, czyli wódka, sauna i praca w polu wyleczą Koronawirusa

Wstajemy i własnym oczom nie wierzymy – cały świat stoi, tylko Łukaszenko gra w hokeja. W Covid-19 nie wierzy, a chorym zaleca: wódkę, saunę i pracę w polu. Cóż, generalnie jesteśmy przekonani, że powyższa recepta zabije nie tylko koronawirusa, ale także i jego nosicieli…

*R.I.P.

***

Marcin Najman po zakończeniu kariery (to już chyba dwudziesty trzeci raz) miał stoczyć jeszcze jeden pojedynek, a teraz jest już mowa o dwóch kolejnych. Oczywiście nie wierzyliśmy zarówno w pierwsze, jak i to ostatnie zakończenie – z czegoś musi w końcu żyć. Nawiasem mówiąc żeby w ogóle zakończyć karierę (!) to wypadałoby ją najpierw rozpocząć. Od kariery trzeba oddzielić jednak biznes. Wynagrodzenie za kilkudziesięcio-sekundową nawet walkę, w której człowiek się kompromituje czy ośmiesza – wyższe jest niż wasze 10-letnie średnie zarobki, więc jeśli chcielibyście pośmiać się z niby parodysty Marcina Najamana – pośmiejcie się najpierw sami z siebie.

***

Awantura na całego w sportach walki. Łukasz Jurkowski vs Piotr Walawski na KSW nam się szykuje, a Panowie chyba serio są źli na siebie.

Rzyganie po dwóch trzyminutowych rundach? Chłopaki…stary dziad walczył trzy walki jednego wieczoru a nie trzy rundy – napisał Juras odnosząc się do wycieńczenia Piotra Walawskiego po walce w reality show „Tylko jeden”.

Niedzielna rozkminka: krytykuje się rzyganie w klatce po ciężkiej walce, podczas gdy nie wychodzi się do drugiej rundy bo mostek boli. Męczycie o odpowiedź to macie – odpowiedział mu Walawski. Młody zawodnik odniósł się do starcia Jurkowskiego z Martinem Zawadą na gali KSW 42, gdzie Juras nie wyszedł do drugiej rundy ze względu na pęknięty mostek.

Później Juras się już serio uniósł – zwrócił się do Walawskiego „Chłopcze”, co zabrzmiało niezwykle protekcjonalnie i niosło za sobą jasny przekaz, że jak to może młody Walawski krytykować taką legendę i gwiazdę jak „Juras”, jednego z pionierów MMA w Polsce.

Generalnie lubimy obu Panów i się w ich spinę nie wtrącamy. Pragniemy zauważyć, że Piotrek zachował się jak zdrowy, mający poczucie własnej wartości chłopak, który odgryzł się temu, który jako pierwszy go zaatakował. Nie ma w tym nic dziwnego, bo w 99% jeśli ktoś Was zaczepi na ulicy, to odpowiecie mu tym samym.

 I tylko tyle. Nie ma między nimi zależności służbowej, ani korporacyjnej. Juras ma swoje życie, Piotr ma swoje. Po co te całe napięcia i nadęcia? Chyba, że rzeczywiście jest to element marketingu i początek medialnej wojny, która doprowadzi ich do starcia na KSW. Kto wie? Zobaczymy.

Zamiast się skupiać na tym, proponuję skupić się na prowadzącej „Tylko jeden”, Blance Lipińskiej.

***

Wracając jednak do tego Łukaszenki – facet lubi młode kobiety (więc chyba jednak nie jest wariatem) i w niezależnych, demokratycznych mediach białoruskich (tym których to śmieszy zalecamy pośmiać się z tych polskich niezależnych, jak TVP, czy Telewizja Trwam) fotografuje się z 21-letnią Miss Białorusi, która nomen omen wygląda gorzej niż przeciętna Polka. Jak na standardy Białorusi ona urasta do rangi Miss, to wynika z tego , że przy Łukaszence Jarosław Kaczyński urasta do rangi Donalda Trumpa. Dziwna jest ta Białoruś, aczkolwiek pragniemy zawuażyć, że paradoksalnie skoro cały świat gospodarczo stoi, to Białoruś wykonując ślimacze ruchy jak dotychczas (ale się nie zatrzymując) zanotuje mikro-wzrost gospodarczy. Być może w tym szaleństwie jest jakaś metoda.

***

Adin, dwa, tri. Kto nie pamięta telewizyjnych seansów, w których Anatolij Kaszpirowski leczył miliony Polaków? Dzisiaj na ten sam pomysł wpadł nasz przyjaciel, Wojciech Glanc, którego lubimy i szanujemy. Prowadzi warsztaty na Facebook’u z zarządzania podświadomością. Obawiamy się jednak, że są zbyt ambitne i inteligentne dla zwykłych, przeciętnych ludzi, którzy niestety nie mają w sobie dostatecznie dużo zawziętości, by skupić się na samorozwoju. Nas czytają jednak ludzie mądrzy, więc zapraszamy: https://www.facebook.com/groups/tarocista/

***

Ostatnio u nas gościł Pan Andrzej Grajewski, który zamienił słowo „polski piłkarz ligowy” – na „nieudacznik”. Cóż, ciężko odmówić Panu Andrzejowi racji. Wyobrażacie sobie, jakby wyglądały transmisje w Canal+ Sport, gdyby zastąpić to słowo na trwałe. – A teraz zmiana na pozycji prawego nieudacznika… – Zwróć uwagę, że w akcje ofensywne Śląska powinni bardziej angażować się boczni nieudacznicy….

W sumie brzmi to w polskiej lidze naturalnie.

***

Tymczasem pojawiło się nagranie, z którego wynika, że Kim Dzong Un już nie żyje (może leczył Koronawirusa Sake i pracą przy głowicach?). Rozpytany na tę okoliczność Prezydent Donald Trump odpowiedział, że wie co mu jest, ale nie powie…

To dokładnie jak w „Kilerze”.

Prawdziwa przyjaźń amerykańsko-koreańska nie może wszak żywić się rozgłosem medialnym i brakiem poszanowania dla tajemnic…

Szymek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *