Dziwimy się Światu, a w zasadzie Polsce…

Że żyjemy w dziwnym kraju to wiemy nie od dziś. Pewnych zachowań bowiem za normalne  uznać nie możemy. Niby był zakaz zgromadzeń, chociaż nie można bez wprowadzania stanu wyjątkowego ograniczyć swobód, w tym poruszania się. Niby jest Koronawirus i logika każe siedzieć na tyłku  w domu. Kobiety jednak postanowiły pokazać swą siłę i zaprotestować przeciwko ustawie antyaborcyjnej po raz kolejny. Oczywiście mają rację, bo ustawa jak i podejście do problemu jest skandaliczne. Dziwi nas jednak co innego, to, że większość z nich sama na tę partię zagłosowała, kuszona dodatkami socjalnymi, w tym 500+. Pewne zachowania w tym kraju jawią nam się jako nielogiczne, niespójne, a momentami wręcz głupie.  Domeną społeczeństw zacofanych jest to, ze tam gdzie brak twardego respektowania prawa, tam do głosu dochodzi kod kulturowy i tak zwane „normy obyczajowe”.

Nie chcemy się bawić w politykę, ale pierwsze co nas dziwi, to, że PiS postanowiło uderzyć w młody elektorat i tak bardzo – kosztem zyskania przychylności kościoła – popsuć sobie sondaże.  Przyznamy szczerze, ze bardziej nas martwił los ustawy „5 dla zwierząt”. Nie rozumiemy także prymitywnej formy protestu: wyrzucanie głowy świni (Bogu ducha winnej), okrzyki „Srom na głowę Kaczyńskiego” – to wszystko pokazuje jakie polskie społeczeństwo jest zacofane i jak ciężko się w tym kraju żyje. Albo ktoś ma twardy kręgosłup moralny, albo sprzedaje się za 500+, a później gdy Kaczyński pokazał swe prawdziwe oblicze, żali się pod Pałacem Kultury, jaki to jest nieszczęśliwy. Dlatego też od polityki trzymamy się z daleka. Nie rozumiemy także jakiejś „narodowej kwarantanny”, zakazów przemieszczania się, rozmaitych obostrzeń, albowiem najzwyczajniej w świecie – nie można ograniczać tak inwazyjnie swobód i praw obywatelskich bez wprowadzania stanu wyjątkowego. Ci, którzy podczas kontroli policyjnej wykażą się asertywnością, mają realne, wymierne szanse na wygranie spraw w Sądzie, albowiem większość tych rozporządzeń i ustaw to „buble prawne”, mające na celu w prosty sposób zastraszyć ludzi, odwołując się do ich rzekomego poczucia rozsądku i strachu.

Oczywiście państwa polskiego nie interesuje los przedsiębiorców, koni napędowych każdej gospodarki. Nie obchodzi ich to, że splajtują restauracje, branża hotelarska, za moment będą upadać kolejne firmy.

Gdyby społeczeństwo było dojrzale, to albo prawie wszyscy by się stosowali do obostrzeń, albo byłaby dobrowolność wyboru. Tymczasem nie może być tak, że niektórzy z racji płci stoją ponad zasadami. Jeśli jest covid, jeśli powinno unikać się skupisk ludzi, to tym bardziej każdy tego typu protest powinien być spacyfikowany.  Restauracje są zamknięte i przedsiębiorcy mogą upadać, natomiast kobiety mogą sobie ot tak protestować w słusznej sprawie, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności? OK, przyznamy, ze ustawa antyaborycjna jest tragiczna, ale tutaj chodzi o coś innego, o to, że polski durny kod kulturowy nadaje komuś więcej praw niż innym.

Kolejnej rzeczy, której nie rozumiemy w tym dziwnym, antyludzkim kraju – jak skomentowałby to Zbigniew Stonoga to zachowanie rolników. Wyrzucając głowę świni pokazują skandaliczny brak szacunku do zwierząt, kwestionując ustawę „5 dla zwierząt” pokazują swój prymitywzm, brak empatii, zacofanie.

Na koniec pytanie do Was, czy naprawdę wierzycie, że jakikolwiek polityk ma wpływ na Wasze życie? Tyle, ile pieniędzy sobie zarobicie, tyle będziecie mieć na starość.  Tak, jak zadbacie o swoje zdrowie, tak będziecie wyglądać. To, w jaki sposób zbudujecie relacje z innymi będzie procentować bardziej niż wiara w jakiegokolwiek polityka, bo każdy z nich to niestety nieudacznik i parweniusz, który kieruje się w życiu wyłącznie własnym, partykularnym interesem.

Marcin Szymański

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *