Jak co tydzień piszemy bez sensu: Helikopter ląduje na Shellu

Sensacja na stacji Shella w Garwolinie pod Warszawą – wszyscy o tym piszą, wszyscy o tym mówią. „Emocji było co nie miara” – jak skomentowały do wstawiony Mariusz Wach. W poniedziałek, 18 maja około godziny 18. prywatny helikopter wylądował na stacji paliw Shell. Jak pisze Pan Jerzy, Czytelnik portalu eGarwolin.pl, pilot zatankował helikopter, zapłacił i jak gdyby nigdy nic po prostu odleciał. Sytuację uwiecznił na zdjęciach i nagraniu. Cóż, z jednej strony może i to niezwykłe, z drugiej bardziej by nas dziwiło gdyby wylądował w Zoo, przy przedszkolu lub kościele. A już w szczególności, gdyby z braku paliwa w ogóle nie wylądował (swoją drogą myślałem, że tylko mnie stać na tankowanie Shell V-Pover Nitro + Racing)

***

Tomasz „Gianni” Hajto udzielił wywiadu ’11 Freunde’. Dziennikarz Max Dinkelaker spytał byłego reprezentanta Polski, skąd w ogóle wziął się jego nick „Gianni”.  –Było to jakoś w 1998 roku. W tym czasie poleciałem do Polski, do reprezentacji, a mój bagaż nie dotarł na międzylądowanie w Warszawie. W związku z tym pilnie potrzebowałem majtek. Poszedłem więc do sklepu z Piotrem (Świerczewskim – przyp. Red.) i Iwanem i kupiłem cztery pary gaci Versace. Musiałem zapłacić równowartość 600 marek, nie wydałem tyle pieniędzy na wszystkie majtki w moim życiu. Ale wyglądały niesamowicie, nazwa rzucała się w oczy na talii, w pewnym sensie to zadecydowało o zakupie. A potem moim imieniem nie był już Tomasz, ale Gianni.

Ciekawe, czy członkowie rodziny Versace chcieliby mieć na imię Tomasz?

***

Nasz przyjaciel i znany polski jasnowidz, Wojciech Glanc, chciał przekazem energetycznym wykończyć Jarosława Kaczyńskiego. Filmik na Youtube już ma kilkanaście tysięcy wyświetleń. Skutek? Prezes PiS ma się dobrze, tymczasem do Wojtka niebawem mogą zapukać jakieś służby – polskie lub niemieckie.

– Guten Tag, Herr Glanc? Wurden sie wegen Terrorismus festgenommen?

– Nein! Nein! Es ist ein Fehler! Es ist einfach so eine Inszenierung‼!

***

Prezydent Lukaszenko chwali się, że nie tylko nie wierzy w Koronawirusa( o jego zalecaniach już pisaliśmy) ale, że jego granice zawsze będą otwarte. Pech w tym, że aby otworzyć granicę potrzeba niestety dwojga chętnych. Skoro wszyscy mają zamknięte, to otworzyć może co najwyżej białoruski spirytus. „Lepiej umrzeć stojąc, niż żyć klęcząc” – cóż, w niektórych białoruskich branżach mogliby się spierać z filozofią swojego Prezydenta.

***

Tymczasem portal Pressmania donosi o nowej jednostce chorobowej, Covid 20, czyli stan ciężkiej infekcji psychicznej objawiającej się dwustronnym, śródmiąższowym zapaleniem zwojów mózgowych. Koronopierdolec psychiczny jest pierwszym zdefiniowanym wirusem koronowym umysłu – SARS-CoV-3, wywołującym stan ciężkiego psychicznego ocipienia – COVID-20. Pierdolec koronowy przenoszony jest drogą medialną i został uwolniony celowo ze szczujni telewizyjno-internetowo-prasowych celem zainfekowania 90% społeczeństwa, stanowi narzędzie służące osiąganiu globalnych celów polityczno-totalitarnych. Chorują przede wszystkim nosiciele pozbawieni podstawowej wiedzy o świecie i odporności na mechanizmy manipulacji oraz szczególnie podatni na całodobową koronową propagandę. Utopienie telewizora w kiblu, odłączenie internetu, spacery po lesie i nie zwracanie uwagi na policyjne gestapo, wręczające bezprawne mandaty na podstawie bezprawnych zarządzeń bandytów u władzy.

****

Objawy występujące u powyższego? Donosicielstwo, traktowanie drugiego człowieka jak wroga, nieustanne dokarmianie się newsami medialnymi o liczbie chorych i zmarłych, siedzenie w domu pod pierzyną i modły „co z nami będzie”, trwała odporność na wiedzę, częste huśtawki emocjonalne, agresja werbalna i niekiedy fizyczna, niereformowalne przekonanie o nieuchronnej zagładzie podsycane trumnami z Bergamo (czyli zakłamanymi medialnymi obrazkami pochodzącymi z innych zupełnie okoliczności sprzed kilku lat), robienie w marketach zapasów żywnościowych jak na wojnę.

***

Portal WP zastanawia się dlaczego Minister Szumowski tak niestarannie i niechlujnie sporządził swoje oświadczenie majątkowe. Myślimy, że przyczyny są dwie. Po pierwsze chłop jest jednak lekarzem – stereotyp zobowiązuje do bazgrolenia jak nie przymierzając kura pazurem. Po drugie wreszcie – nie obrażając ministra – wyszło wizerunkowe cwaniactwo polityka. Pisząc coś szybko i niestarannie – wyśle jasny przekaz w świat, że mu na czymś nie zależy. Pieniądze wszak lubią ciszę jak mawiał jeden z najbogatszych Polaków, Bogusław Cupiał. Po tej całej epidemii dojdzie Ministrowi wiele siwych włosów, ale będzie siwym, nie w Toyocie Yaris, a w nowym BMW.

Marcin Szymański

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *