Marcina Najmana bardzo lubimy -za działalność charytatywną, osobowość medialną, zdolności biznesowe i w gruncie rzeczy za to, że na tle kolegów „po fachu” jest dość wyluzowaną i przystępną osobą. W mijający weekend Marcin pokazał się jako człowiek wielu talentów. Ba! W końcu kończył szkołę muzyczną i znów pokazał, że życie to przede wszystkim wielka przygoda.
W sobotę na antenie Telewizji Polskiej wyemitowano benefisowy odcinek programu „Jaka to melodia?”. W odcinku specjalnym uhonorowano dotychczasową karierę muzyczną Edyty Górniak. W ramach programu, w którym uczestnicy odgadują piosenki wzięły udział polskie gwiazdy. Jedną z nich był znany zawodnik MMA – Marcin Najman.
Popularny „El Testosteron” w programie prowadzonym przez Rafała Brzozowskiego rywalizował o zwycięstwo z Reni Jusis oraz Mieczysławem Szcześniakiem. Jak się okazało, Marcin Najman spisał się w tym formacie znakomicie.
Polski zawodnik sportów walki bardzo pewnie awansował do finału. W decydującej potyczce musiał odgadnąć 7 kolejnych utworów, na co miał łącznie 30 sekund. Jednak okazało się, że nie stanowiło to żadnego problemu dla Marcina Najmana. „El Testosteron” pewnie wygrał cały program i pokazał wszystkim swój kolejny talent.
Pisząc o Najmanie, pamiętajcie, ze ocenianie człowieka przez jedną płaszczyznę, jedynie czysto sportową, nie jest nigdy miarodajne. Marcin Najman to przede wszystkim celebryta, biznesmen, organizator gal, który prawdziwą karierę sportową skończył na walce z Andrzejem Wawrzykiem. Potem zaczął wykorzystywać swój potencjał szoł-biznesowy i szło mu to znacznie lepiej niż kariera czysto sportowa. Bez względu więc na to czy ludziom się podoba czy nie, to jakoś kolejne organizacje, programy, projekty zapraszają go do swojego udziału z uwagi na potencjał rozrywkowy…
Marcin Szymański